Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lubaczów chce się przyłączyć do Lubelskiego

Utworzony przez plati1985, 26 lutego 2015 r. o 19:14 Powrót do artykułu
Kompleks małego......miasta. :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Coś ze statystyki Rzeszów - 185 520 tyś ludnosci, Lublin - 348 450 tyś ludności, Aglomeracja Rzeszowska - 365 192 tyś ludnosci, Aglomeracja Lubelska -564 809 tyś ludnosci.  Oznacza to że w okolicach rzeszowa na obszarze 10 razy większym od Lublina żyje tylko tyle tyle ludzi co w samym Lublinie. Widać różnicę??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaki kompleks?? Rzeszów ma innowacyjną, jedyną w swoim rodzaju, iluminowaną Wielką C...pe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro Rzeszowianie teraz uważają że są "rozwinięci" to jak to miasto musiało wyglądać 15 lat temu? Strach się bać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a jak ten Lublin teraz wygląda, gdzie ma takie dziury w drogach jak my w Rzeszowie mieliśmy 15 lat temu? Teraz, rzeszowskie drogi są na wysokim, bardzo dobrym poziomie. Trudno stan infrastruktury drogowej porównywać do tej lubelskiej - to jak zachód a tam jak Ukraina.   Do Studencika: i co, ten większy wybór kierunków studiów w czymś Ci pomoże? Czy to jakaś personalna korzyść dla Ciebie? Będziesz studiował 3 kierunku na raz a potem i tak uciekniesz do Warszawy albo wrócisz do mamusi? Bo ja uważam że to tylko dowód na zjawisko stagnacji, że nawet klechy z KULu zaczynają się brzytwy chwytać otwierając jakąś egzotyczną "sinologię" (i tak kombinuje większość lubelski uczelni aby zapchać rynek i podreperować budżet i statystykę)... bo jaka z tego wartość dodana? a no żadna, a dla Lublina to już na pewno. Jedynie więcej niezdecydowanych oszołomów przyjedzie studiować coś, z czego potem trudno zrobić interes lub coś, co nawet trudno wytłumaczyć co to właściwie jest ... ja to nazywam studiami o gotowaniu wody ;-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Studiowałem w Rzeszowie całe 3 lata na licencjacie. Teraz jestem na magisterce w Lublinie. Nie ma porónania nawet. Rzeszów to zapadła dziura gdzie po zmroku nie ma co robic. I mniejszy dużo wybór kierunków studiów. ja raz jechałem w nocy autobusem lubelskiej komunikacji miejskiej, kurs nocny N2. Autobus zapełniony w 70%. Generalnie strach było wsiaść i jechać, młode towarzystwo, ciągle krzyki, wulgaryzmy w rozmowach, gwizdy w autobusie podchmielonej młodzieży jadącej się wyszumieć na "krakowskie". Nawet jechała jakaś młoda pijaczka z psem na smyczy krzycząc niewiadomo do kogo "on jest pedałem!!" i tak w kółko.... A co na to kierowca MPK Lublin? A nic, on jechał dalej.... Pomyślałem sobie - o nie - nigdy więcej. Już lepiej zamówić taksówkę albo nie wychodzić nocą po tym bandyckim mieście.   To tylko pokazuje obraz jak patologiczne społeczeństwo zamieszkuje Lublin, w tym patologiczna rzesza studenciarni gdzie imprezy są jej sensem życia. Taka jest bolesna prawda. Takie zdarzenia źle wpływają na miasto i nie zachęcają aby kolejny raz je odwiedzić. Dodam, że już niejednokrotnie Dziennik Wschodni rozpisywał się o burdach w nocnych autobusach w Lublinie, chamskie i pijaństwie. MOŻE TO O WAS PISALI??   ...szkoda że tu linków nie można wklejać, wkleiłbym.   nic się nie zmieniło. Wysoka przestępczość jest jedyną wizytówką Lublina, oprócz Majdanka oczywiście.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
źle mi wyszło cytowanie innego użytkownika. Dziwne jest to forum..... początek w/w mojej wypowiedzi to cytat innego użytkownika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwne jest to, że cały czas Panowie z Rzeszowa krytykujecie Lublin. Tylko po co? Czy daje Wam to jakąś satysfakcję? Czujecie się lepiej? Uprawiajcie tą swoją propagandę gdzie indziej. Tu na tym forum nikt Wam w tę wielkosć Rzeszowa nie uwierzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro w Rezszowie jest tak cudownie to czemu w Nowinach dziś pisali o matkach, które spią na podłodze w szpitalu miejskim i o radnych, którzy tworzą dwa razy więcej komisji w radzie miasta  niż Lublin i Kielce? Nie wymyślam. Te artykuły cały czas są. Może zamiast krytykować Lublin, lepiej zajrzeć na swoje podwórko?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odpowiadam: Nie chodzi o satysfakcję co o konstruktywną rozmowę, o pokazanie pewnych zalew i plusów. Każdy rodzaj polemiki jest dozwolony. Akurat tak się rozmowa toczy, więc ciągniemy ten kierunek - chętnie przyjmiemy nowe spojrzenia, nowe argumenty, czemuż nie ;-) Przecież w rozmowie dopuszczona jest także krytyka, prawda?    
Dziwne jest to, że cały czas Panowie z Rzeszowa krytykujecie Lublin. Tylko po co? Czy daje Wam to jakąś satysfakcję? Czujecie się lepiej? Uprawiajcie tą swoją propagandę gdzie indziej. Tu na tym forum nikt Wam w tę wielkosć Rzeszowa nie uwierzy.
     
Może zamiast krytykować Lublin, lepiej zajrzeć na swoje podwórko?
  Jeśli chodzi o swoje podwórko to także zaglądam i myślę krytycznie - ja uważam, że jedynej rzeczy, która mogłaby się przydać w Rzeszowie to: 1) Aqua Park - dobre miejsce nowoczesnej i zdrowej rozrywki, przydałoby się jak najbardziej. 2) Kolejka Miejska naziemna - rozwiązałaby skutecznie problem z korkami a i byłaby to mega innowacja i promocja miasta na całą Polskę. No dodam, że to obietnia wyborcza dodatkowo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety ze strony Panów z Rzeszowa nie ma argumentów. Są tylko oskarżenia,  deprecjonowanie wszystkiego co jest w Lublinie, wyciąganie wszelkich brudów i stawianie Rzeszowa na piedestał. Uprawiacie propagandę sukcesu. Czy ktoś bedzie kiedys porównywał Lublin do Łodzi, Krakowa czy Poznania? Nie. Bo to są znacznie większe miasta od Lublina z wieloma instytucjami, których w Lublinie nie ma ( np. Uniwerstet Muzyczny, Akademia Filmowa czy Akademia Sztuk Pięknych itp). Ale nikomu nie przychodzi do głowy pleść bzdur o wyzszości Lublina nad tymi dużymi ośrodkami ( nawet trudno obronić to że to rónorzędne osrodki, gdyż są dwa razy większe od Lublina i jak ktoś wcześniej napisał  "mają większy potencjał i lepiej rozwinietą infrastrukturę"). Ale zeby z tego powodu te większe miasta ośmieszać i wymyslać niestworzone rzeczy na ich temat? Po co. Zajmijcie się ulepszaniem swojego miasta i zostawcie w spokoju Lublin. Kazdy mieszka tam gdzie chce.  Ja chce mieszkać w Lublinie. Wolno mi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie, moja Droga. My się po prostu chwalimy i podkreślamy sukcesy oraz zalety. Przecież Wam, też wolno. My się nie porównujemy do Łodzi, Poznania, Krakowa bo po prostu trudno a i to nie jest temat tutejszych rozważań. Szczerze mówiąc, trudno też powiedzieć że Lublin to jest duże miasto, co kilka lat znacznie spadam Wam liczba ludności. Jeszcze 20 lat temu mieliście 366tyś mieszkańców, teraz jak najnowsze dane mowią jest ich już 341tyś. Też istnieją jakieś przesłanki, że obywatele, mieszkańcy uciekają z Waszego miasta gdzieś indziej i trudno ich zatrzymać (ten sam problem dot. także studentów Lublina).   To że dyskutujemy o infrastrukturze to bardzo dobrze. To bardzo ważny temat. Trudno tez powiedzieć że infrastruktura w Łodzi jest dobra...bo wiele problemów łódzkich jest prawie identycznych co lubelskie (m. in infrastruktura miejska/drogowa/komunalna) itd.   A tak apropos myślenia krytycznego - Ty, mieszkanko Lublina, co byś zmieniła w swoim mieście? Jest w ogóle coś takiego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeniosłabym Sąd Rejonowy, Lublin Wschód ze Swidnika, ale tylko dlatego, że jest mi ciężko tam dojechać. Poza tym większosć miast się wyludnia. Taka tendencja. Sama od kilku lat mieszkam w gminie. Większość moich znajomych też wyniosła się z miasta. Większe działki, dobra infrastruktura, komunikacja miejska jest. Żyje się podobnie jak w mieście. Co do Pana argumentów, to proszę poczytać swoje wcześniejsze wypowiedzi w temacie Lublina. Czy są rozważania o innym mieście na poziomie? Proszę sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jesli chodzi o studentów, to w każdym ośrodku akademickim studentów jest mniej, bo po pierwsze powstało w ostatnich 10 latach kilka nowych uniwersytetów, a po drugie jest niż demograficzny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tolu i inni, tutaj nikt nie wychwala Rzeszowa. Jeśli uwaznie przeczytasz całe forum od początku to zobaczysz, że studencina z Przemyśla (miasto to nienawidzi Rzeszowa) zaczął wyjeżdżać z tekstem, jaki to Rzeszów jest zły Lublin cudowny. Poprzez swoje następne wpisy udowodnilem, że tak nie jest. Miasta pełnią tę samą funkcję i mają taką samą rangę. W obu miastach są te same instytucje, urzędy, sądy. Licytowanie się na kierunki studiów jest zupełnie bez sensu, bo te powstają i znikają jak grzyby po deszczu, poza tym są finansowane z budżetu centralnego. A te ponad 500 tysięcy wokół Lublina to bzdura. Chyba, że ktoś policzył prawie 30% całego województwa lubelskiego. Proszę wziąć mapę, odmierzyć od centrum obu miast te 25 km i sprawdzić nazwy miejscowości oraz ich liczebność. Dane są np. na stronie PKW. Stosunek liczby mieszkańców jest jak 2 do 3. Wokół Rzeszowa jest coś ponad 330 tysięcy a wokół Lublina ok. 470 tysięcy. I to są dane miarodajne i wiarygodne, bo prezentują liczbę osób zameldowanych na stałe. No i przypominam o tym raporcie GUSu. Lublin do 2050 roku ma się zmniejszyć do 250 tysięcy. Tu nie chodzi o emigrację do sąsiedniej gminy tylko o wyjazd całkowity z tego regionu i naturalną śmierć osób starych. Oznacza to, że w tej chwili poza traktującymi miasto jak przystanek studentami, Lublin zamieszkują głównie emeryci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeniosłabym Sąd Rejonowy, Lublin Wschód ze Swidnika, ale tylko dlatego, że jest mi ciężko tam dojechać. Poza tym większosć miast się wyludnia. Taka tendencja. Sama od kilku lat mieszkam w gminie. Większość moich znajomych też wyniosła się z miasta. Większe działki, dobra infrastruktura, komunikacja miejska jest. Żyje się podobnie jak w mieście. Co do Pana argumentów, to proszę poczytać swoje wcześniejsze wypowiedzi w temacie Lublina. Czy są rozważania o innym mieście na poziomie? Proszę sobie odpowiedzieć na to pytanie.
ten Sąd to faktycznie śmieszna sprawa. Mieszkańcy Lublina muszą aż jeździć do Świdnika. Tym bardziej jest to dla mnie niezrozumiałe ponieważ na Galerie Handlowe w Lublinie jakoś miejsca są - a na Sąd nie mogli znaleźć?? (patrz nowootwarty niedawno Selgros/Galeria Zamek etc.) To nie jest tak że większość miast się wyludnia - proszę poczytać dane GUS. Stabilną liczbą lub lekkie wzrosty mają takie miasta jak Kielce, Radom czy właśnie Rzeszów. Warszawę pominę, bo to zrozumiała sprawa. Najbardziej ma się wyludnić wspominana tu właśnie Łódź czy Lublin.   Zapewniam Panią że wszystkie wypowiedzi piszę świadomie, rozważania o innym mieście też chętnie przeanalizuję no ale sam temat dot. Lubaczowa i woj. podkarpackiego oraz aspektów tego futurystycznej migracji więc co ja tu będę się o Poznaniu czy Wrocławiu rozpisywał? Nie ma sensu.    
A jesli chodzi o studentów, to w każdym ośrodku akademickim studentów jest mniej, bo po pierwsze powstało w ostatnich 10 latach kilka nowych uniwersytetów, a po drugie jest niż demograficzny.
w Lublinie jest po prostu przerost uniwersytetów i najogólniej mowiąc wykształciuchów w stosunku do wielkości miasta i mieszkańców mających meldunek stały. Nie wiem ile macie tych uczelni wszystkich łacznie - coś mi się kołaczą liczby ze 14 albo 17... czy to nie za dużo? Stabilny rynek studencki wykazują i będa wykazywać w najbliższych latach tylko Warszawa, Kraków, Poznań i Wrocław. Tutaj nawet Rzeszów się obawia Krakowa, z racji autostrady i bliskiej odległości (czas przejazdu do KRK to już tylko 2h).   Wie Pani co mnie najbardziej bulwersuje w Lublinie? -wszechobecny brud, smród syf i ubustwo. Czy ktoś nie mógłby posprzątać tego miasta? -wszechobecne skandaliczne dziury w drogach i w ogóle ich jakość jest przerażająca. Wymienić kilka ulic w fatalnym stanie? Proszę bardzo: al. Kraśnickie/Głęboka/Narutowicza/Fabryczna/al. Armii Krajowej/Zana/Orkana/al. Racławickie (miałbyć remont i podziemny tunel)/Andersa (już mieli remontować parę lat temu - skończyło się tylko na "domalowaniu ściezki rowerowej)/al. Smorawińskiego/al. Tysiąclecia (koło PKSu, Boże widzisz i nie grzmisz)... tych ulic jest mnóstwo, to tylko część co mi się teraz przypomniała tak na gorąco. Ja to pisze z perspektywy kierowcy...który jeździ tez po Rzeszowie. -ta przebrzydła fontanna w centrum na pl. Litewskim. Jak na nią patrze to mam wrażenie że PRL mi mówi dzień dobry. Nie wiem czemu nikt jej jeszcze nie przebudował? My, w Rzeszowie mamy nową, multimedialną... -wszechobecny tłok i ścisk w komunikacji miejskiej. Notorycznie, ludzie jeżdzą jak śledzie. Mam wrażenie że zajęcie miejsca siedzącego w autobusie to jak wygrana w Lotto. Czy ktoś nie mógłby zrobić z tym porzadku? Bo chyba magistrat strasznie oszczędza na komunikacji, przycina kursy, wycina tabor jak tylko może... -znikające wiaty przystankowe. Jest kilkanaście miejsc, gdzie kiedyś były wiaty pasażerskie, teraz zostały tylko słupki przystankowe, szcześcia zdrowia w zimie i w deszczu. Przykład? Proszę bardzo - zastanawiała się Pani co to za nowoczesne i wspaniałe centrum że nawet vis a vis Poczty Głównej (Krakowskie/pl. Litewski) nie można mieszkańcom postawić fajnej wiaty przystankowej? Nota bede, przy budynku Poczty też nie ma.... wie Pani może dlaczego? Bo moim zdaniem, śmieszna sprawa... chyba ktoś komuś chce tu zrobić na złość. Przecież to punkt no.1 w mieście!   Sama Pani widzi, ja poruszam twarde fakty.... zapewniam Panią, znam Lublin. Wiem co mowię... znam też Rzeszów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy Panowie. Dyskusja z Wami nie ma po prostu sensu. Wyrazenia typu "Studencina", "Lublin to miasto emerytów"  i tym podobne bzdury to ogólniki. Czy ja mogę Was do czegoś przekonać? Nie. Macie za zadanie obrazać zarówno mnie jak i moje miasto. I robicie to perfekcyjnie. Ale zadajcie sobie pytanie po co? Żeby się dowartościować? Podajecie nieprawdziwe fakty, dane, liczby. Po co? Używacie wulgarnego języka. Wydaje mi się że to Wam jest bardzo potrzebne, żeby utwierdzać sie w przekonaniu jaki Rzeszów jest wspaniały. Ok. Skoro Wam to w czymś pomoze to ok. Moze to rodzaj terapii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tolu, jeśli fakty są nieciekawe to tym gorzej dla faktów? Trudno. Nic nie poradzę. Nie mogę napisać, że Lublin jest wspaniale zarządzany bo to by była bzdura. Nie jest.   PS. A może to jednak peremyślak się zmienił w Tolę? Coś tak mi teraz przeszło przez myśl.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podam jeszcze jeden przykład. Otwarto niedawno dość duzą (aczkolwiek na uboczu, na felinie) galerię FeliCITY. Czy Pani wie co się tam dzieje wieczorami i w weekendy na przystanku MPK w pobliżu? Czy Pani wie i widziała te pielgrzymki, które tam oczekują na jakikolwiek autobus? Szczególnie w sobote, niedziele, gdzie jak na pewno Pani wie, lubelska komunikacja w weekendy pracuje dosyć opieszale i jeździ żadko.... stoją tam setki osób, a wejście do autobusu graniczy z cudem. Często się także zdarza że jeden autobus nie jesst w stanie zabrać wszystkich chętnych i ludzie czekają... dalej, na następny. Takie tandejskie kpiące sceny dzieją się w mieście wojewódzkim - przypominam!   i co - czy miasto się tym interesuje? Czy zadbało o transport na poziomie do tejże jakże zacnej galerii handlowej największej na Lubelszczyźnie? Czy interesuje się losem mieszkańców, którzy zostawiają tam swoje złotówki? Jak sama Pani widzi - chyba NIE. Więc jak Pani widzi - galerię wybudować, o tak. Zadbać o prawidłową promocję i sprawy dodatkowe, już nie. Widzi Pani w tym jakieś drugie dno? Bo ja widzę... poniekąd już je to opisałem. Przykre to. Proszę pojechać, samemu zobaczyć.Polecam sobotę wieczór. [...i proszę mi więcej  nie wmawiać, że opisuję sprawy fantastyczne i nieprawdziwe - tak nie jest]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyrazenia typu "Studencina", "Lublin to miasto emerytów"  i tym podobne bzdury to ogólniki. Czy ja mogę Was do czegoś przekonać?  Podajecie nieprawdziwe fakty, dane, liczby. Po co? Używacie wulgarnego języka. Moze to rodzaj terapii.
  Ja tez uważam że to miasto studenciarni, imprezowiczów i emerytów. Poza tym (to moje prywatne zdanie) jeszcze mozna spotkać tam prostytutkę oraz złodzieja i bandytę...   Pani może podać nowe fakty, inne liczby. Podejmiemy polemikę. Co jak co, to akurat można bardzo prosto zweryfikować w kilka minut... Uważam że póki co, dyskusja toczy się na poziomie i trzyma się kultury ;-) ..grzecznie rozmawiamy.   Zapraszamy do Rzeszowa, najlepiej tak na kilka dni z dobrym przewodnikiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 7

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...